Ustroń. Niestety nieudany.
-
DST
35.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
15.00km/h
-
Sprzęt Giant Talon 2
-
Aktywność Jazda na rowerze
A więc dzisiaj niedziela, pomyśleliśmy gdzie by tu dzisiaj ruszy. Może Ustroń? Czemu nie :)Szybkie zerknięcie na mapę i jedziemy.Pogoda nie wyglądała na najlepszą, ale co tam mały deszcz nam nie straszny. Trasę rozpoczęliśmy od ulicy Żwirki i Wigury, następnie skręciliśmy na Maryjowiec mijając ulicę R. Trauguta dotarliśmy do Marklowic Górnych. Mijając kolejno boczne dróżki znaleźliśmy się w Zebrzydowicach, dalej jadąc w kierunku Ustroń przez Kończyce Małe deszcz zmusił nas do zrobienia małego przystanku, chwilę odczekaliśmy po czym dalej z niecierpliwością ruszyliśmy, obserwując niebo które nie wyglądało optymistycznie. Kierując się na Hażlach. Chmury zbierały się nad Nami coraz to większe ale My dalej do przodu. Koniec - zaczęło lać tak mocno, byliśmy bezradni musieliśmy się schować na przystanku..... i tak czekaliśmy i czekaliśmy 1,5 godziny. Zmarznięci postanowiliśmy zawrócić do domu.Kończyce Małe
© TomC